Małżeństwo i rodzina w diecezji płockiej

„Rodzina w czasach dzisiejszych znajduje się pod wpływem rozległych, głębokich i szybkich przemian społecznych i kulturowych. Wiele rodzin przeżywa ten stan rzeczy, dochowując wierności tym wartościom, które stanowią fundament instytucji rodzinnej. Inne stanęły niepewne i zagubione wobec swych zadań, a nawet niekiedy zwątpiły i niemal zatraciły świadomość ostatecznego znaczenia i prawdy życia małżeńskiego i rodzinnego. Inne jeszcze, na skutek doznawanych niesprawiedliwości, napotykają na przeszkody w korzystaniu ze swoich podstawowych praw. Kościół, świadomy tego, że małżeństwo i rodzina stanowią jedno z najcenniejszych dóbr ludzkości, pragnie nieść swoją naukę i zaofiarować pomoc tym, którzy znając wartości małżeństwa i rodziny, starają się pozostać im wierni; tym, którzy w niepewności i niepokoju poszukują prawdy; i tym, którzy niesłusznie napotykają na przeszkody w realizowaniu własnej wizji rodziny. Podtrzymując pierwszych, oświecając drugich i wspierając tych, którym stwarzane bywają trudności, Kościół pragnie służyć każdemu człowiekowi, zatroskanemu o losy małżeństwa i rodziny” (FC 1).

Powyższe słowa św. Jana Pawła II, zawarte w adhortacji apostolskiej Familiaris consortio, są wyzwaniem dla duszpasterzy i wszystkich zatroskanym o dobro małżeństw i rodzin. Wyzwaniem są także wyniki badań przeprowadzonych przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego SAC w diecezji płockiej[1], które stanowią niejako „socjologiczną fotografię” wiary, wiedzy, przekonań i postaw wiernych Kościoła na Mazowszu. W niniejszym artykule zostaną poddane analizie te wyniki, które wprost lub pośrednio odnoszą się do kwestii małżeństwa i rodziny.

1. Charakterystyka diecezji płockiej i przeprowadzonych badań

Diecezja płocka należy do najstarszych diecezji w Polsce. Większość historyków twierdzi, że powstała w 1075 roku, co związane było z pobytem w Polsce legatów papieskich. Przywieźli oni wówczas list od papieża Grzegorza VII do króla Bolesława Śmiałego, w którym Biskup Rzymu wskazywał na istotne braki w organizacji kościelnej, na zbyt małą liczbę biskupów przy zbyt dużej rozległości terytorialnej istniejących diecezji. Za utworzeniem diecezji płockiej w tym czasie przemawia również to, że pod koniec XI wieku udokumentowana jest obecność w Płocku bpa Stefana.

Liczbę ludności w diecezji płockiej szacuje się na ok. 806 tys., w tym 56% ludności wiejskiej. Przyjmuje się, że diecezja ma powierzchnię 11,7 tys. km², na której mieszka 97% katolików, zorganizowanych w 245 parafiach posiadających 372 ośrodki kultu[2]. Badania zostały przeprowadzone na ternie całej diecezji jesienią 2009 roku. Objętych nim zostało 600 dorosłych osób: 47,8% mężczyzn i 52,2% kobiet. Głównym narzędziem badawczym był kwestionariusz, w którym znalazło się 6 grup tematycznych zawierających 66 pytań, dotyczących życia religijnego i społecznego: wiara i wiedza religijna; praktyki religijne; stosunek do religii i Kościoła; zwyczaje religijne; wartości i postawy moralne; integracja z diecezją, parafią i środowiskiem lokalnym[3]. Poniżej zaprezentowane zostaną te wyniki badań, które dotyczą małżeństwa i rodziny.

2. Rodzina pierwszorzędną wartością

W życiu każdego człowieka ważną rolę pełnią wartości: ekonomiczne, estetyczne, moralne, prawne, poznawcze i religijne. Jeśli niektóre z nich są przez człowieka preferowane i szczególnie wysoko cenione, tworzy się wówczas hierarchia wartości. Na ogół przyjmuje się, iż pojęcie „wartość” stanowi podstawową kategorię aksjologiczną i określa to wszystko, co uchodzi za ważne i cenne dla jednostki i społeczeństwa oraz jest godne pożądania; co łączy się z pozytywnymi przeżyciami i stanowi jednocześnie cel dążeń ludzkich.

W przeprowadzonych badaniach zapytano katolików diecezji płockiej, jakie znaczenie mają dla nich poszczególne wartości. Okazuje się, że rodzina (70,3%) i dzieci (65,2%) są wartościami najbardziej cenionymi. W hierarchii wartości na znacznie niższej pozycji znalazła się wiara religijna (16,2%) i prawie na tym samym poziomie praca zarobkowa (15,8%). Jeszcze niżej: czas wolny i wypoczynek (8,8%), uczestnictwo w życiu wspólnoty religijnej (6,6%), przyjaciele (5,5%) i pieniądze (5,0%). Zdecydowanie najmniej cenione są majątek i dostatnie życie (2,7%) oraz polityka i życie publiczne (0,5%)[4]. Cieszy więc fakt, że rodzina i dzieci są pierwszorzędnymi wartościami w życiu wiernych diecezji płockiej. W refleksji pastoralnej należy jednak zastanowić się nad tym: dlaczego wiara religijna jest najważniejszą wartością zaledwie dla co szóstego badanego?

3. Wiara i wiedza religijna

Wiara i wiedza religijna stanowią jeden z siedmiu parametrów religijności. Aby przyjąć określoną wiarę i ją publiczne wyznawać człowiek musi posiadać przynajmniej jakieś minimum wiedzy religijnej[5]. Trudno jest bowiem wierzyć w coś lub kogoś, czego lub kogo się nie zna. W diecezji płockiej 92,8% badanych określiło się jako osoby wierzące, w tym 17,8% jako głęboko wierzące. 4,3% respondentów zdeklarowało się jako osoby niezdecydowane, 2,0% – obojętne i 0,8% – niewierzące. Mając na uwadze zmienną, jaką jest struktura stanu cywilnego, która ma istotne znaczenie dla niniejszego artykułu, można zauważyć, że najwyższe wskaźniki osób niewierzących uzyskują „żonaci, tylko ślub cywilny” – 26,7% oraz rozwiedzeni – 7,7%[6]. Z badań wynika, że najliczniejszą grupę, która nie wierzy w określone prawdy wiary katolickiej stanowią małżonkowie mający tylko ślub cywilny: 20,0% nie wierzy w Trójcę Świętą; 56,7% odrzuca wiarę w zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa; 33,3% nie uznaje istnienia piekła, a 26,7% istnienia czyśćca[7]. Należy zatem odnotować, że życie osób w związkach niesakramentalnych jest istotną przeszkodą w przyjęciu katolickich dogmatów i stanowi duże wyzwanie dla współczesnego duszpasterstwa[8].

Interesujące wyniki przeprowadzonych badań dotyczą wiedzy religijnej respondentów. Ankieterzy postawili pytania na temat osoby Jezusa Chrystusa, znajomości sakramentów świętych, imion Ewangelistów itp. Na pytanie: „Kim jest Jezus Chrystus?” w zmiennej „stan cywilny” największy wskaźnik „poprawności” zanotowano dla małżonków tylko po ślubie cywilnym – 26,7%[9]. Jeśli chodzi o znajomość sakramentów świętych, to jest ona na dość wysokim poziomie. Sakrament małżeństwa poprawnie wymieniło 88,3%, a nie wymieniło 8,0% respondentów. Można zatem stwierdzić, że małżeństwo, jako jeden z siedmiu sakramentów, jest dobrze rozpoznawalne wśród mieszkańców diecezji płockiej[10]. Wysokie wskaźniki (między 71,3% a 78,8%) odnotowano również w kwestii dotyczącej znajomości imion Ewangelistów. W zmiennej „stan cywilny”, podobnie jak w przypadku pytania o osobę Jezusa Chrystusa, największa znajomość imion czterech autorów Ewangelii cechuje małżeństwa tylko po ślubie cywilnym – 82,1%[11]. Wyniki te – mimo, że mogą budzić zaskoczenie i zdziwienie – potwierdzają jedynie fakt, iż wiedza nie zawsze prowadzi do przyjęcia określonych prawd wiary i postępowania według ich zasad.

4. Udział w niedzielnej Mszy św. i modlitwa indywidualna

W dojrzałej religijności wiara i wiedza powinny być dopełnione praktykami religijnymi, które w badaniach socjologicznych należą do najczęściej stosowanych wskaźników pomiaru zinstytucjonalizowanej religijności (tzw. kościelność). „Praktyki religijne, o charakterze indywidualnym i zbiorowym, są kształtowane przez uznanie rzeczywistości sacrum, chociaż trudno jest socjologicznie określić, na ile zachowania rytualno-kultowe są wyrazem akceptacji rzeczywistości nadprzyrodzonej, i na ile ona wyraża się w nich i urzeczywistnia, na ile zaś jest dziedzictwem społeczno-kulturowym. Stąd, mówimy o konsekwencjach wynikających z wiary w dziedzinie praktyk religijnych obowiązkowych i nieobowiązkowych[12]. Poniżej zostaną zaprezentowane wyniki badań dotyczących uczestnictwa w niedzielnej Mszy św. oraz praktykowania modlitwy indywidualnej ze szczególnym uwzględnieniem zmiennych: „płeć”, „wiek” i „stan cywilny”.

Z przeprowadzonych badań wynika, że prawie połowa (47,7%) katolików diecezji płockiej uczestniczy we Mszy św. w każdą lub w prawie każdą niedzielę[13]. W korelacji ze zmiennymi „płeć”, „wiek” i „stan cywilny” przedstawia się to następująco: „częściej kobiety niż mężczyźni (57,8% wobec 36,5%); osoby w wieku 18-25 lat (35,2%) i 36-40 lat (34,7%) rzadziej niż osoby w wieku 26-35 lat (39,8%), 41-50 lat (49,6%), 51-60 lat (45,8%) i powyżej 60 lat (66,9%); osoby stanu wolnego (31,5%), żyjące w niesakramentalnych związkach małżeńskich (33,3%), rozwiedzeni lub w separacji (30,0%) rzadziej niż osoby żyjące w sakramentalnych związkach małżeńskich (50,0%) i stanu wdowiego (70,1%); małżeństwa bezdzietne (58,5%), osoby z rodzin trój pokoleniowych (51,7%) i matki samotnie wychowujące dzieci (53,5%) częściej niż osoby z rodzin dwupokoleniowych (41,8%)”[14].

Modlitwa, która jest podstawową formą komunikacji człowieka z Bogiem, może mieć charakter wspólnotowy lub indywidualny. Modlitwa indywidualna sprowadza się zazwyczaj do wypowiadania krótkich formuł (np. pacierz), które – w zależności od intencji modlącego się – przybierają postać prośby, dziękczynienia bądź uwielbienia. Jak wynika z wypowiedzi badanych katolików diecezji płockiej, 48,0% z nich odmawia modlitwę codziennie lub prawie codziennie, jedna czwarta modli się rzadko (raz w tygodniu) i tyle samo praktycznie zerwało z praktyką modlitwy indywidualnej[15]. „Regularną lub prawie regularną modlitwę częściej deklarowały kobiety niż mężczyźni (63,9% wobec 30,7%); rzadziej osoby w wieku 18-25 lat (26,1%), 36-40 lat (24,5%) niż w wieku 41-50 lat (39,6%), 26-35 lat (41,5%), 51-60 lat (51,3%) i powyżej 60 lat (79,4%); osoby stanu wolnego (21,4%), żyjące w niesakramentalnych związkach małżeńskich (33,3%), rozwiedzeni lub w separacji (35,0%) rzadziej niż będący w związkach małżeńskich sakramentalnych (51,1%) lub w stanie wdowim (85,1%); pochodzący w z rodzin trójpokoleniowych (50,5%), z małżeństw bezdzietnych (52,8%) i osoby samotne (58,2%), częściej niż osoby z rodzin dwupokoleniowych (41,2%)”[16]. Wyniki te wezwaniem dla kapłanów, aby w duszpasterstwie parafialnym zwrócić większą uwagę na formację mężczyzn, osób w wieku 18-40 lat, małżeństw niesakramentalnych oraz otoczyć szczególną troską osoby rozwiedzone i żyjące w separacji.

5. Mini model etyki seksualnej

Z duszpasterskiego punktu widzenia dużym niepokojem napawają wyniki dotyczące tzw. mini modelu etyki seksualnej. W przeprowadzonych badaniach zapytano katolików diecezji płockiej o zagadnienia związane z małżeństwem: wolną miłość, wolne związki, współżycie seksualne przed ślubem kościelnym, zdradę małżeńską, rozwód, stosowanie środków antykoncepcyjnych, przerywanie ciąży. Wszystkie te zagadnienia bezpośrednio wiążą się z moralnością i katolickim modelem etyki seksualnej[17]. Opinie respondentów można podzielić na trzy rodzaje: opinie akceptujące katolickie wymogi moralne („niedopuszczalne”); opinie niezgodne z katolickim modelem moralności („dopuszczalne”); opinie wyrażające się w stwierdzeniu „to zależy”.

Opinie akceptujące katolicki model moralności („niedopuszczalne”) przedstawiają się następująco: zdrada małżeńska – 81,3%; przerywanie ciąży – 65,0%; wolna miłość – 47,3%; rozwód – 45,5%; wolne związki – 33,8%; współżycie seksualne przed ślubem kościelnym 22,2%; stosowanie środków antykoncepcyjnych – 18,8%. Widać zatem, że najbardziej ceniona jest wierność małżeńska. Wszystkie zaś pozostałe kwestie nie osiągają nawet połowy badanych, a w przypadku „stosowania środków antykoncepcyjnych” obejmują zaledwie 18,18% respondentów. Jeśli chodzi o opinie „dopuszczalne”, to widać tu wyraźny brak akceptacji dla katolickiego modelu etyki seksualnej. Badani uważają za dopuszczalne: stosowanie środków antykoncepcyjnych – 43,5%; współżycie seksualne przed ślubem kościelnym – 42,7%; wolne związki – 29,2%; wolną miłość – 18,5%; rozwód – 16,6%; przerywanie ciąży – 7,5%; zdradę małżeńską – 3,5%. „Opinie respondentów wyrażające się w stwierdzeniu „to zależy”, świadczą o braku zdecydowanych przekonań w wyborach moralnych uzasadniających odpowiednie zachowanie. Są to duże procenty zamykające się w przedziale 11,8%-31,5%”[18]. Ponadto trzeba podkreślić, że 59,8% badanych dopuszcza lub dopuszcza pod pewnymi warunkami („to zależy”) procedurę zapłodnienia „in vitro”[19].

6. Ślub kościelny i religijne wychowanie dzieci

W badaniach postawiono respondentom również pytania dotyczące ślubu kościelnego i religijnego wychowania dzieci. Na pytanie „Co sądzi Pan/i o ślubie kościelnym i cywilnym?” (N=600) badani odpowiedzieli: naprawdę ważny jest ślub cywilny – 3,3%; ślub cywilny nie wystarczy, trzeba mieć także ślub kościelny – 67,8%; żaden ślub nie jest potrzebny, aby założyć rodzinę – 16,7%. Niepokojem napawa duży odsetek osób, które nie akceptują żadnego ślubu oraz nie mają wyrobionego zadnia na ten temat (12,0%). Potrzebę ślubu kościelnego badani wyraźnie wiążą z wartościami sakralnymi. Potwierdzają to odpowiedzi na pytanie „Dlaczego ważny jest ślub kościelny?”: jest sakramentem, przysięgą przed Bogiem – 38,2%; jest pomocą w zachowaniu wierności i wychowaniu dzieci – 5,3%; jest tradycją związaną z wychowaniem – 2,0%; jest obowiązkiem katolików, tego wymaga Kościół – 19,8%[20].

Następne pytanie dotyczyło religijnego wychowania dzieci. 88% respondentów odpowiedziało, że należy uczyć własne dzieci wyznawanej przez siebie religii. Kwestię tę precyzowało pytanie: „W jaki sposób najlepiej to robić?” (N=600). Odpowiedzi na to pytanie przedstawiają się następująco: posyłać dziecko na lekcje religii – 18,8%; posyłać dziecko do kościoła – 12,3%; zachęcać dziecko do udziału w młodzieżowych wspólnotach religijnych – 1,2%; dawać przykład własnej religijności na co dzień – 16,7%; modlić się wspólnie z dzieckiem – 10,8%; rozmawiać z dzieckiem na tematy religijne – 6,2%; uczyć zwyczajów religijnych i tradycji (np. związanych ze świętami) – 6,2%; chodzić wspólnie z dzieckiem na Mszę św. – 19,7%; czytać wspólnie Pismo Święte – 0,5%[21].

7. Wyjazdy zarobkowe za granicę

Po otwarciu rynków pracy przez „stare” państwa Unii Europejskiej wielu Polaków wyjechało „szukać chleba” w Irlandii, Anglii i innych krajach zachodniej Europy. Okazuje się, że w diecezji płockiej co piąty badany ma w rodzinie kogoś, kto systematyczne wyjeżdża do pracy za granicę[22]. „Wśród ocen skutków wyjazdów za granicę przeważają pozytywne – jest ich blisko 1/3 (31,6%). Odpowiedzi negatywne stanowią zaś nieco ponad 1/4 ogółu (26,4%). Znamienne jest, że aż 42% respondentów nie udzieliło odpowiedzi na to pytanie”[23].

Odpowiedzi badanych pozytywnie oceniających zarobkowe wyjazdy za granice sklasyfikowano w czterech kategoriach: 1. „można lepiej zarobić, tam jest praca”, 2. „łatwiej, lepiej się żyje”, 3. „nauka języka, poznawanie kultury”, 4. „inne”. Zdecydowana większość respondentów (27,3% spośród 31,7% pozytywnych odpowiedzi w ogóle) wskazała na aspekt materialny zagranicznych wyjazdów. Zaledwie 2,1% badanych deklaruje, że życie za granicą jest łatwiejsze. Podobna ilość badanych (2,0%) wskazuje na poznawanie języka i kultury danego kraju, a 0,3% udzieliło innych odpowiedzi[24].

Negatywne oceny zagranicznych wyjazdów zarobkowych sklasyfikowano również w czterech kategoriach: 1. „brak kontaktu z rodziną, samotność, tęsknota”, 2. „rozpad małżeństwa, rodziny”, 3. „wzbogacenie obcego kraju”, 4. „inne”. Dla zdecydowanej większości respondentów (23,8% spośród 26,4% w ogóle) wyjazdy zarobkowe za granice wpływają negatywnie przede wszystkim na małżeństwo i rodzinę: 14,0% respondentów twierdzi, że mocno ograniczają kontakt z rodziną, co powoduje samotność i tęsknotę; 9,8% badanych uważa, że prowadzą do rozpadu małżeństwa i rodziny[25].

Mimo, że w ocenie respondentów diecezji płockiej wyjazdy zarobkowe za granice są pozytywnie postrzegane, to jednak w duszpasterstwie należy zwrócić uwagę na „drugą stronę medalu”. Zwłaszcza kapłani i osoby zaangażowane w duszpasterstwo rodzin powinni przypominać, że chęć zdobycia dóbr materialnych nie może dokonywać się kasztem małżeństwa i rodziny.

*****

Powyższe wyniki badań socjologicznych zmuszają do poważnej refleksji nad skutecznością działań duszpasterskich w zakresie katolickiej wizji małżeństwa i rodziny. Wydaje się, że na tym polu jest jeszcze wiele do zrobienia. Jednym ze sposobów zmiany tego stanu rzeczy – choć oczywiście nie jedynym – jest zwrócenie szczególnej uwagi na przygotowanie do małżeństwa i życia w rodzinie. Dlatego też Biskup Płocki Piotr Libera, zatroskany o przyszłość małżeństw i rodzin, ogłosił w 2010  r. Instrukcję o przygotowaniu do małżeństwa i życia rodzinnego w Diecezji Płockiej[26], która ma na celu pomóc wiernym, a zwłaszcza narzeczonym, odkryć piękno życia w sakramentalnym związku małżeńskim i chrześcijańskiej rodzinie. W duszpasterstwie bowiem trzeba poważnie potraktować słowa polskich biskupów, którzy w dokumencie pt. Służyć prawdzie o małżeństwie i rodzinieprzypominają: „Zarówno przyszli małżonkowie, jak duszpasterze muszą mieć jasną świadomość, że przygotowanie do sakramentu małżeństwa nie może ograniczyć się do kancelaryjnych formalności, ale jest naprawdę priorytetowym działaniem duszpasterskim. Zarówno narzeczeni, jak duszpasterze muszą na nowo odkryć jego ważność. Niech przy tym jedni i drudzy pamiętają, że jakość przygotowania do małżeństwa decyduje w dużej mierze o przyszłym życiu małżeńskim. Przygotowanie do małżeństwa to czas opatrznościowy. Trzeba, aby był to czas intensywnej ewangelizacji, prowadzącej do nawrócenia, czyli – w tym wypadku – odkrycia bądź pogłębienia Bożej wizji małżeństwa oraz odkrycia bądź ożywienia osobistej zażyłości z Bogiem”[27].


[1] Pełne wyniki badań znajdują się w publikacji: Postawy religijno-społeczne mieszkańców diecezji płockiej. Raport z badań przeprowadzonych przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego SAC. Red. L. Adamczuk, W. Zdaniewicz. Płock 2010 (dalej PRSDP).

[2] L. Adamczuk. Procedura badania postaw religijnych w diecezji płockiej. W: PRSDP s. 9-10.

[3] Tamże s. 11.

[4] W. Zdaniewicz. „Sacrum” i moralność. W: PRSDP s. 108-109.

[5] M. Chmielewski. Wiara i wiedza religijna. W: PRSDP s. 19.

[6] Tamże s. 21.

[7] Tamże s. 22-24.

[8] W 2008 roku powstały w diecezji płockiej dwa ośrodki duszpasterstwa osób żyjących w związkach niesakramentalnych: w Płocku w parafii pw. Świętego Krzyża i w Ciechanowie w parafii pw. św. Piotra Apostoła.

[9] Chmielewski, jw. s. 27.

[10] Tamże s. 32.

[11] Tamże s. 33.

[12] J. Mariański. Konsekwencje wiary w dziedzinie praktyk religijnych. W: PRSDP s. 73. Do praktyk religijnych o charakterze obowiązkowym należą: Msza św. niedzielna, spowiedź i Komunia wielkanocna; do praktyk nieobowiązkowych należą: modlitwa codzienna, częsta Komunia św., nabożeństwa, zwyczaje i obrzędy. Tamże s. 75.

[13] Tamże s. 79.

[14] Tamże s. 81.

[15] Tamże s. 98.

[16] Tamże s. 98-99.

[17] Zdaniewicz, jw. s. 110.

[18] Tamże s.111.

[19] Tamże s. 112; zob. J. Kamiński. Aborcja i „in vitro” wyzwaniem dla duszpasterstwa rodzin w Polsce. „Miesięcznik Pasterski Płocki” 2010 nr 6 s. 300-316.

[20] Zdaniewicz, jw. s. 113.

[21] Tamże s. 113-114.

[22] A. Kozak. Środowisko i media. W: PRSDP s. 49.

[23] Tamże s. 50.

[24] Tamże s. 54.

[25] Tamże s. 56.

[26] Zob. P. Libera. Instrukcja o przygotowaniu do małżeństwa i życia rodzinnego w Diecezji Płockiej. „Miesięcznik Pasterski Płocki” 2010 nr 2 s. 70-80.

[27] Konferencja Episkopatu Polski. Służyć prawdzie o małżeństwie i rodzinie. Warszawa 2009 nr 98 s. 65.

ks. Jarosław Kamiński

Skip to content