Vademecum duszpasterstwa osób żyjących w związkach nieregularnych w Diecezji Płockiej

* * * * * * *

Vademecum w formie drukowanej broszury
do nabycia w Wydziale ds. Rodzin Kurii Diecezjalnej Płockiej. Zapraszamy!

* * * * * * *

VADEMECUM
DUSZPASTERSTWA OSÓB
ŻYJĄCYCH W ZWIĄZKACH NIEREGULARNYCH
W DIECEZJI PŁOCKIEJ

W trosce o dobro duchowe wiernych, po głębokim namyśle i rozeznaniu znaków czasu, w oparciu o niezmienne Magisterium Kościoła katolickiego, w myśl Wytycznych pastoralnych do adhortacji „Amoris laetitia” Konferencji Episkopatu Polski[1], statutów XLIII Synodu Diecezji Płockiej, po uzyskaniu opinii Wydziału ds. Rodzin Kurii Diecezjalnej Płockiej, diecezjalnego duszpasterza rodzin, dekanalnych duszpasterzy rodzin, diecezjalnego duszpasterza związków niesakramentalnych, rejonowych duszpasterzy związków niesakramentalnych oraz wielu kapłanów i świeckich, przedkładam duszpasterzom i wiernym świeckim diecezji płockiej wskazania dotyczące duszpasterstwa związków nieregularnych, aby w myśl zalecenia św. Augustyna w sprawach pierwszorzędnych zachowana była jedność, w drugorzędnych – wolność, a we wszystkich – miłość, ponieważ „duszpasterskie towarzyszenie osobom będącym na drodze rozeznania musi odbywać się «zgodnie z nauczaniem Kościoła i wytycznymi biskupa» (AL 300)”[2].

I. Realizm duszpasterski

1. Ewangelia małżeństwa i rodziny stoi w centrum troski Kościoła. Bez prawdy o małżeństwie i rodzinie nie można głosić i ocalić prawdy o człowieku. Doświadczenie pokazuje jednak, że nie każdy związek małżeński jest w stanie przetrwać próbę wierności i nierozerwalności, dlatego Kościół nie pozostawia człowieka samego, zwłaszcza w sytuacji trudności w małżeństwie, separacji, rozwodu czy innych problemów rodzinnych.

2. W nauczaniu Kościoła katolickiego związek mężczyzny i kobiety, którzy nie zawarli formalnie małżeństwa kanonicznego, nosi różne nazwy. Stosowane jest pojęcie związku nieregularnego(unio irregularis), związku faktycznego(unio de facto) albo sytuacji nieregularnych, nie będących małżeństwem, w których istotnym elementem jest wspólne pożycie osób żyjących razem na sposób małżeński (more uxorio), bez zawarcia związku małżeńskiego[3].

 II. Rozeznawanie w prawdzie i w miłości

3. Wszyscy wierzący żyjący w sytuacjach nieregularnychbyli, są i stanowią część Ludu Bożego, a nawet jeśli nie pozostają w pełnej Komunii z Bogiem i Kościołem, nie są wyłączeni ze wspólnoty wierzących, ponieważ otrzymali chrzest i zachowują chrześcijańską wiarę. Nie mogą być oni traktowani jako wierni drugiej kategorii.

4. Pozostając w wierności niezmiennemu nauczaniu Chrystusa i tradycji Kościoła oraz idąc za wskazaniami Papieża Franciszka należy prowadzić duszpasterstwo związków nieregularnych, kierując się następującymi wskazaniami pastoralnymi: przyjąć – towarzyszyć – rozeznać – zintegrować[4]. Dotyczą one codziennej pracy duszpasterzy, ale są też zaproszeniem do zmiany optyki w życiu wszystkich wierzących, aby „pomagać w przyjęciu logiki współczucia dla słabych i unikania prześladowania lub osądów zbyt surowych czy niecierpliwych”[5].

5. Przyjąć to znaczy być otwartym na każdego człowieka, odróżniać grzech od grzesznika, nie potępiać, ale wzywać do godnego życia.

W życiu duszpasterza to przyjmowanie ma miejsce przede wszystkim:

  1. na osobistej modlitwie, kiedy jako pasterz poleca Wielkiemu Pasterzowi owiec wszystkie owce, szczególnie słabe i okaleczone;
  2. w konfesjonale i kierownictwie duchowym, gdzie spowiednik leczy rany oliwą Bożego Słowa i winem łaski przebaczenia, nawet jeśli nie zawsze jest możliwe uzyskanie rozgrzeszenia sakramentalnego;
  3. w kancelarii parafialnej, gdzie kapłan jest tym, który cierpliwie tłumaczy i pomaga, a nie tylko wypełnia procedury;
  4. w rozmowie z wiernymi, szczególnie w czasie wizyty duszpasterskiej, podczas której okazuje się tym, który słucha, a nie tym, który chce być słuchany.

W życiu wiernych świeckich przyjąć to uznać, że słabość i grzech nie mogą być powodem do zgorszenia, ale do jeszcze większej troski o tych, którzy żyją w sytuacjach nieregularnych: przez modlitwę, rozmowę, spotkanie, wsparcie duchowe, zapewnienie o chęci pomocy, zwłaszcza gdy sytuacje te mają miejsce w rodzinie, wśród bliskich. Przyjmowanie dokonuje się także przez włączanie ludzi żyjących w sytuacjach nieregularnych do grup i stowarzyszeń kościelnych.

6. Towarzyszyć to „wysłuchać i dowartościować cierpienie tych, którzy doświadczyli niesprawiedliwie separacji, rozwodu lub porzucenia albo zostali zmuszeni, wskutek maltretowania przez współmałżonka, do zerwania pożycia. Wybaczenie doznanej niesprawiedliwości nie jest łatwe, ale jest drogą, którą umożliwia łaska. Stąd wypływa konieczność duszpasterstwa pojednania i pośredniczenia, także za pomocą wyspecjalizowanych ośrodków konsultacyjnych”[6]. Należy zatem rozwinąć i poszerzyć działalność duszpasterstwa rodzin w dekanatach, ubogacać ofertę parafialnych poradni życia rodzinnego, szkolić doradców życia rodzinnego oraz dowartościować i propagować inicjatywy podejmowane przez Centrum Psychologiczno-Pastoralne METANOIA w Płocku. Te wszystkie środowiska winny być otwarte na pomoc związkom nieregularnym, które od 2017 r. są objęte w diecezji płockiej duszpasterstwem zorganizowanym w siedmiu rejonach: ciechanowskim, mławskim, nowodworskim, płockim, płońskim, pułtuskim i sierpeckim, na czele z diecezjalnym duszpasterzem związków niesakramentalnych. Towarzyszenie dotyczy szczególnie tych rodzin, które rozpadając się spowodowały zranienia i trudności w życiu dzieci albo w których zaczęło ujawniać się materialne lub duchowe ubóstwo. Organizacje i stowarzyszenia religijne, zwłaszcza charytatywne, we współpracy z ośrodkami pomocy społecznej winny otoczyć troską takie „okaleczone” rodziny, okazując miłość, która „nie zazdrości, nie szuka poklasku i nie unosi się pychą” (1 Kor 13, 4). Towarzyszenie nie może pominąć także tych, którzy byli sprawcami cierpienia. Kapłani są zaproszeni do uświadamiania tym osobom, że Bóg miłosierny czeka na ich skruchę i pokutę.

7. Rozeznać to dostrzec w życiu konkretnego człowieka, żyjącego w sytuacji nieregularnej, dobro i zło; to znaczy oddzielić grzech od grzesznika, a nie kłaść nacisk na ciągle ważne i aktualne kwestie doktrynalne. Wymaga to odkrycia na nowo istoty miłości, wierności i uczciwości małżeńskiej. Rozeznać to przede wszystkim dostrzec, że wierni w swoich sumieniach, „pośród swoich ograniczeń często odpowiadają najlepiej jak potrafią na Ewangelię i mogą rozwijać swoje własne rozeznanie w sytuacji, gdy wszystkie systemy upadają”[7]. Dlatego wszyscy – jak podkreśla papież Franciszek – „jesteśmy powołani do kształtowania sumień, nie zaś domagania się, by je zastępować”[8].

Duszpasterz dokonuje rozeznania przede wszystkim podczas wielu rozmów, w kierownictwie duchowym i prowadzeniu jakby za rękę osób żyjących w sytuacjach nieregularnych, które będą gotowe do podjęcia tej drogi. W tym procesie należy umiejętnie dostrzegać okoliczności, które są ważne dla właściwego towarzyszenia osobom żyjącym w sytuacjach nieregularnych.

Wierni mają obowiązek moralny świadczyć pomoc w rozeznaniu, szczególnie jako rodzice, dziadkowie, rodzice chrzestni, rozmawiając cierpliwie i z miłością o problemach ludzi żyjących w sytuacjach nieregularnych. Rozeznanie domaga się zauważenia różnej sytuacji w związkach nieregularnych, dostrzeżenia tych, którzy porzucili i tych, którzy zostali porzuceni; zauważenia losu dzieci; wzięcia pod uwagę czasu po rozwodzie, jak i długości pożycia w nowym związku nieregularnym. Nie mniej ważne jest znalezienie odpowiedzi na pytanie, dlaczego żyjący w związku nieregularnym nie chcą, mimo braku przeszkód, zawrzeć sakramentu małżeństwa. W rozeznaniu wielu sytuacji nieregularnych pomocne może okazać się zwrócenie do sądu kościelnego[9].

8. Zintegrować to znaczy otworzyć człowieka na przyjęcie łaski Bożej, na odnalezienie jej w jego sytuacji życiowej. Już samo to poszukiwanie jest dziełem łaski[10]. Duszpasterze i wierni, świadomi własnych ograniczeń, osobom żyjącym w związkach nieregularnym winni okazywać prawdę w miłości. „Troska o te osoby nie jest dla wspólnoty chrześcijańskiej osłabieniem jej wiary i jej świadectwa o nierozerwalności małżeńskiej, ale raczej w trosce tej wyraża ona swą miłość”[11]. Jeśli drogą Kościoła jest zawsze droga Jezusa, polegająca na miłosierdziu i integracji, to zadaniem zwłaszcza duszpasterzy, spowiedników i kierowników duchowych jest raczej przyjmowanie niż osądzanie i potępianie. Wyraża się to w uświadamianiu wszystkim, że „osoby ochrzczone, które się rozwiodły i zawarły ponowny związek cywilny, powinny być bardziej włączane we wspólnoty chrześcijańskie na różne możliwe sposoby, unikając wszelkich okazji do zgorszenia”[12].

Proboszcz parafii jest tym, który w swoim sumieniu, w oparciu o Magisterium Kościoła i cierpliwą rozmowę z wiernymi, winien zdecydować, w jaki sposób włączyć żyjących w sytuacjach nieregularnych w życie wspólnoty parafialnej[13]. Nieodzowną pomocą będzie w tym względzie skonsultowanie tej decyzji z innymi kapłanami, zwłaszcza z diecezjalnym duszpasterzem związków niesakramentalnych, a także z gremiami parafialnymi, jak np. z Parafialną Radą Duszpasterską.

III. Troska o wiernych żyjących w sytuacjach nieregularnych

9. Małżeństwa w separacji

Małżeństwa w separacji to ci chrześcijanie, którzy zawarli małżeństwo w Kościele, ale z pewnych ważnych motywów zdecydowali się na przerwanie wspólnego zamieszkania, pozostając wierni nienaruszalnemu węzłowi małżeńskiemu. Kościół uznaje taką fizyczną separację małżonków jako czas pewnej refleksji i namysłu. Nie zostawia ich jednak i przez modlitwę oraz pomoc innych wiernych świadczy im ciągle na nowo posługę miłości. Przejściowy stan życia małżeństw w separacji jest zaproszeniem do większej otwartości serca na przebaczenie i powrót na drogę jedności małżeńskiej.

Sytuacja takich małżonków nie wyklucza ich z możliwości przystępowania do sakramentu pokuty i Komunii świętej, jak również pełnienia rozmaitych zadań i posług we wspólnocie parafialnej, takich jak lektor, matka czy ojciec chrzestny, świadek sakramentu bierzmowania, niosący dary w liturgii czy śpiewający w chórze parafialnym. Ich trudna sytuacja życiowa jest okazją dla duszpasterzy, by częściej z nimi rozmawiać, podejmować rolę mediatora, zapraszać do praktykowania dzieł pokuty i miłosierdzia w intencji odnowienia oraz oczyszczenia ich związku małżeńskiego[14].

10. Rozwiedzeni nie żyjący w nowych związkach

Wśród rozwiedzionych nie żyjących w nowych związkach należy rozróżnić dwa przypadki. Pierwsi to ci, którzy się rozwiedli na skutek opuszczenia, zostawienia i poproszenia ich o rozwód. Kościół dostrzega ich walkę i trudy, okazując im pełne zrozumienie. Tacy rozwiedzeni, choć noszą w swej historii życia znamię przeżytego rozwodu, jeśli nie są w nowym związku, mogą bez większych trudności w pełni uczestniczyć w życiu Kościoła. Kościół wobec tych rozwiedzionych może jeszcze bardziej okazać oblicze matczyne, pełne współczucia i wsparcia.

Drudzy zaś, czyli ci małżonkowie, którzy żądali rozwodu i go otrzymali, ale nie weszli w nowy związek cywilny, nim przystąpią znowu do sakramentów i pełnienia różnych funkcji w Kościele, są wezwani do żalu i pokuty oraz naprawy popełnionego zła. Złamali bowiem złożoną przysięgę i Boży nakaz życia w wierności małżeńskiej. Tej pokuty wymaga nie tylko sprawiedliwość względem rozbitej rodziny, ale też prawda o małżeństwie sakramentalnym, niezmiennie głoszona w Kościele katolickim. Także w tych wypadkach pasterze i wierni świeccy są wezwani do okazania tym rozwiedzionym chęci pomocy, by ich życie nie zamknęło się w nieustannym poczuciu winy.

W tym kontekście duszpasterze winni docenić i wspierać starania Wspólnoty Trudnych Małżeństw SYCHAR, działającej w diecezji płockiej, kierując do tej grupy małżonków, przeżywających dramat rozwodu.

11. Rozwiedzeni żyjący w nowych związkach po otrzymaniu rozwodu cywilnego

a) W duszpasterstwie należy bardziej podkreślać, w jaki sposób zintegrować te osoby ze wspólnotą parafialną, nie zaciemniając jednak wartości i ważności sakramentalnego związku małżeńskiego.

b) Duszpasterska logika integrowania osób rozwiedzionych, żyjących w nowych związkach nie powinna być ukierunkowana jedynie na rozeznawanie możliwości przystąpienia w pełny sposób do Stołu Pańskiego. Kościół nie zamyka się przed grzesznikiem, ale na różne sposoby otwiera ramiona miłosierdzia, aby nade wszystko pomóc pojednać się mu z Bogiem i wspólnotą Ludu Bożego.

c) Duszpasterze i inni wierni winni dołożyć wszelkich starań, aby pomóc takim osobom w rozeznaniu i zbadaniu, czy ich małżeństwo kanoniczne nie zostało zawarte nieważnie. W tym względzie należy podkreślić ważną rolę Sądu Biskupiego, w którym zainteresowani mogą uzyskać informacje i stosowne wskazania w tym względzie[15].

d) Stosując wyżej wspomniane wskazania pastoralne, „rozeznanie sytuacji małżonka rozwiedzionego i związanego nowym związkiem, podejmowane z pomocą spowiednika lub kierownika duchowego, powinno polegać na dokładnym poznaniu – czy to podczas spowiedzi (przez spowiednika) czy to poza spowiedzią (przez kierownika duchowego) – aktualnego statusu rodzinnego danej osoby (czy obojga osób związanych związkiem ‘nieregularnym’). W wielu przypadkach zajdzie prawdopodobnie potrzeba odbycia nie jednego, lecz kilku spotkań, wydaje się więc, że w pierwszej fazie owego procesu rozeznania bardziej właściwe będzie tutaj forum pozasakramentalne”[16].

e) Rozwiedzionym żyjącym w nowych związkach należy uświadamiać, w jaki sposób mogą działać aktywnie we wspólnocie parafialnej. Jak wszyscy wierni są oni bowiem zaproszeni do pogłębiania osobistej więzi z Bogiem przez codzienną modlitwę, praktykowanie postów i jałmużny, „która gładzi grzechy” (Syr 3, 30). Ich niezbywalna godność dzieci Bożych, otrzymana na chrzcie świętym, winna być umacniana przez udział w niedzielnej Mszy św. i słuchanie Słowa Bożego. Rozwiedzeni żyjący w nowych związkach, którzy w ten sposób biorą udział w życiu parafii, manifestując mimo wielu trudności swoją więź ze wspólnotą parafialną, po rozważnym rozeznaniu duszpasterzy, biorących pod uwagę dobro duchowe wspólnoty, jak i dobro samych osób rozwiedzionych, mogą podjąć pewne zadania, szczególnie na polu działalności charytatywnej i pomocowej: np. w Parafialnych Zespołach Caritasalbo w Parafialnych Radach Duszpasterskich i Gospodarczych. Mogą oni być świadkami podczas liturgii sakramentu małżeństwa, pełnić posługę w asyście procesyjnej, chórze parafialnym, scholi, włączać się w życie wspólnot i grup modlitewnych. Należy jednak pamiętać o właściwym rozeznaniu każdej sytuacji przez proboszcza parafii, który – odpowiedzialny za dobro duchowe wiernych, winien ukazywać rozwiedzionym żyjącym w nowych związkach, w jakich dziedzinach życia parafialnego mogą, a nawet powinni podejmować zadania i obowiązki we wspólnocie.

f) Z powodu braku pełnej jedności z Kościołem nie powinni oni podejmować pewnych funkcji kościelnych, mianowicie: posługi nadzwyczajnego szafarza Komunii św., ojca czy matki chrzestnej albo świadka sakramentu bierzmowania. Nawet jeśli rodzina ma trudności ze znalezieniem właściwej osoby do funkcji chrzestnego, nie można proponować rozwiedzionym żyjącym w nowych związkach funkcji świadka sakramentu chrztu świętego[17]. Jeśli chodzi o pełnienie funkcji katechety lub doradcy życia rodzinnego, decyzja należy do Biskupa Diecezjalnego, który w każdym konkretnym przypadku udziela lub nie misji kanonicznej. Co do posługi lektora w zgromadzeniu liturgicznym, decyzję co do tych osób podejmuje proboszcz parafii, po rozeznaniu okoliczności i zasięgnięciu opinii Parafialnej Rady Duszpasterskiej.

g) Jeśli zaś chodzi o rozwiedzionych żyjących w nowych związkach, którzy chcieliby podjąć pracę w parafii jako organista, kościelny, pracownik kancelarii parafialnej itp., po właściwym rozeznaniu, decyzję – najpierw na okres próbny (najdłużej sześciu miesięcy) – podejmuje proboszcz parafii, informując o tym Kurię Diecezjalną. W sytuacjach wątpliwych decyzję podejmuje Biskup Płocki.

h) „Jeśli rozwiedzeni zawarli związek cywilny, znajdują się w sytuacji, która obiektywnie jest niezgodna z prawem Bożym i dlatego nie mogą oni przystępować do Komunii św., dopóki trwa ta sytuacja. Norma ta nie ma bynajmniej charakteru kary albo jakiejkolwiek dyskryminacji rozwiedzionych żyjących w nowych związkach, ale wyraża raczej sytuację obiektywną, która sama przez się uniemożliwia przystępowanie do Komunii św.: «Nie mogą oni być dopuszczeni do Komunii św. od chwili, gdy ich stan i sposób życia obiektywnie zaprzeczają tej więzi miłości między Chrystusem i Kościołem, którą wyraża i urzeczywistnia Eucharystia. Jest poza tym inny szczególny motyw duszpasterski: dopuszczenie tych osób do Eucharystii wprowadziłoby w błąd wiernych lub powodowałoby zamęt co do nauki Kościoła o nierozerwalności małżeństwa»”[18]. Istotne jest tu jednak rozeznanie każdego przypadku z osobna, a nie tworzenie ogólnie obowiązującej reguły. Papież Franciszek zauważa jednak, że „Kościół dysponuje solidną refleksją na temat uwarunkowań i okoliczności łagodzących. Dlatego nie można już powiedzieć, że wszyscy, którzy są w sytuacji tak zwanej ‘nieregularnej’, żyją w stanie grzechu śmiertelnego, pozbawieni łaski uświęcającej”[19]. Aktualnym pozostaje jednak wskazanie św. Jana Pawła II: „Pojednanie w sakramencie pokuty – które otworzyłoby drogę do komunii eucharystycznej – może być dostępne jedynie dla tych, którzy żałując, że naruszyli znak Przymierza i wierności Chrystusowi, są szczerze gotowi na taką formę życia, która nie stoi w sprzeczności z nierozerwalnością małżeństwa. Oznacza to konkretnie, że gdy mężczyzna i kobieta, którzy dla ważnych powodów – jak na przykład wychowanie dzieci – nie mogąc uczynić zadość obowiązkowi rozstania się, postanawiają żyć w pełnej wstrzemięźliwości, czyli powstrzymywać się od aktów, które przysługują jedynie małżonkom”[20]. Decyzja o przystąpieniu do sakramentów wymaga stosownego rozeznania i przygotowania, zarówno w sumieniu rozwiedzionego, żyjącego w nowym związku, w porozumieniu z duszpasterzem i w cierpliwej katechezie we wspólnocie parafialnej (spotkania indywidualne, rozmowy, udział w dniach skupienia, rekolekcjach, włączenie tego tematu w homilie niedzielne). Wydaje się, że najbardziej kompetentnymi będą tutaj kierownicy duchowi oraz proboszczowie tych osób.

12. Katolicy związani jedynie cywilnie

Idąc za słowami Chrystusa Kościół naucza, że jedynie małżeństwo sakramentalne jest jedynym ważnym małżeństwem, które czyni ich mężem i żoną przed Bogiem. Sakramenty zakładają życie zgodne z wymaganiami chrztu św., gdyż mają na celu rozwijanie i przedłużanie otrzymanej wtedy łaski. Tym samym katolicy, dopóki pozostają związani jedynie cywilnie, nie mając przeszkód do zawarcia związku sakramentalnego, winni powstrzymać się od przystępowania do sakramentów świętych. Jakkolwiek nie mogą oni wypełniać niektórych posług i misji, jak bycie chrzestnymi czy posługa przy ołtarzu, nie powinno ich się jednak wyłączać od pełnienia takich zadań w Kościele, które pomogą im służyć w miłości drugiemu człowiekowi. Dotyczy to zwłaszcza dzieł charytatywnych. Należy ich ponadto zapraszać na spotkania i formację, podczas których mogliby zrozumieć sens i wartość sakramentu małżeństwa oraz rozeznać możliwość zawarcia takiego związku. Należy także podkreślać konieczną rolę nawrócenia, które jest procesem dotyczącym życia każdego chrześcijanina.

13. Mieszkający bez ślubu

To te osoby, które żyją razem na sposób małżeński, nie będąc związane jakimkolwiek węzłem małżeńskim, ani cywilnym, ani kościelnym, nie mając przeszkód do zawarcia związku sakramentalnego. Nawet jeśli mentalność współczesna zmierza ku całkowitej akceptacji takiego sposobu życia mężczyzny i kobiety, Kościół nie może zaprzeczyć, że te osoby żyją w głębokiej sprzeczności z zamysłem Bożym co do małżeństwa. Dopóki mieszkający bez ślubu nie uregulują swojej sytuacji, to choć są częścią Kościoła, nie mogą w sposób pełny uczestniczyć w jego życiu sakramentalnym. Duszpasterze i wierni, zwłaszcza rodzina, powinni pomóc tym osobom w rozsądnym rozeznaniu ich sytuacji i powodów, dla których nie chcą zawrzeć związku sakramentalnego, a także proponować im udział w katechezach i drodze modlitwy, by mogli pogłębić swoją więź z Bogiem i rozumienie sakramentu małżeństwa. Jest to palące wyzwanie do ewangelizacji ludzi młodych, małżeństw i rodzin, którego celem jest doprowadzenie ich do osobistego spotkania z Jezusem, który jest fundamentem życia chrześcijańskiego.

14. Z powyższych racji zarówno katolicy związani jedynie cywilniei niemający przeszkód do zawarcia sakramentalnego małżeństwa, jak i mieszkający bez ślubunie mogą pełnić pewnych funkcji w Kościele, w tym matki czy ojca chrzestnego i świadka bierzmowania, a także lektora, psałterzysty czy czytającego modlitwę wiernych. Mogą oni natomiast – po rozeznaniu przez księdza proboszcza – włączyć się w działalność charytatywną w parafii, posługę w chórze lub scholi, w asyście procesyjnej, uczęszczanie na spotkania rozmaitych grup modlitewnych czy biblijnych.

IV. Wskazania duszpasterskie dotyczące życia chrześcijańskiego związków nieregularnych

15. Oprócz modlitwy i wsparcia duchowego związków nieregularnych wspólnota parafialna jest zaproszona do tego, aby uczyć się integrowania ich w życie parafii. Duszpasterze i wierni są wezwani do zmiany mentalności i języka, który winien wyrażać bardziej zrozumienie niż potępienie[21].

16. Obszary duszpasterstwa związków nieregularnych

Diecezjalny duszpasterz związków niesakramentalnych, we współpracy z Kurią Diecezjalną, a zwłaszcza z Wydziałem Duszpasterskim, Wydziałem ds. Rodzin, Wydziałem ds. Nowej Ewangelizacji oraz z rejonowymi duszpasterzami związków niesakramentalnych organizuje duszpasterstwo tych związków na terenie diecezji, kierując się poniższymi wskazaniami.

a) Waga modlitwy liturgicznej, w rodzinie i indywidualnej

Modlitwa liturgiczna to przed wszystkim udział we Mszy św. Benedykt XVI nauczał: „Nawet jeśli osoby te nie mogą przyjąć komunii sakramentalnej, nie są pozbawione miłości Kościoła oraz miłości Chrystusa. Eucharystia, podczas której nie przystępuje się do komunii sakramentalnej, z pewnością nie jest pełna, brakuje jej czegoś istotnego. Jednakże jest również prawdą, że uczestnictwo w Eucharystii bez przyjęcia komunii eucharystycznej nie jest czymś nieistotnym”[22]. W tym kontekście należy uświadamiać wielu osobom, że Eucharystia może być także chciana przez tych, którzy nie mogą przyjąć jej na sposób sakramentalny. Istnieje bowiem „Komunia pragnienia”, która w zależności od kondycji konkretnej osoby daje jej także łaskę udziału sakramentalnego. Św. Tomasz z Akwinu wskazuje: „Pragnienie sakramentu, jak wiemy, może być uwieńczone skutkiem właściwym danemu sakramentowi także i wtedy, kiedy nie zostało zrealizowane”[23]. Nauka o Komunii pragnienia (zwanej również Komunią duchową) wymaga wyjaśniania przez duszpasterzy w czasie przepowiadania.Ważnym momentem jest także modlitwa w rodzinie, o której duszpasterze powinni często przypominać wiernym[24]. Szczególnie cenne jest praktykowanie modlitwy różańcowej oraz koronki do Bożego Miłosierdzia.

b) Ochrona życia ludzkiego

Należy zachęcać związki nieregularne, aby włączały się w pracę na rzecz integralnej obrony życia ludzkiego od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Duszpasterze winni chętnie zwracać się nie tylko do małżeństw i rodzin, ale także do związków nieregularnych, aby uświadamiać im sens troski o życie w czasie kazań, rekolekcji, konferencji, sympozjów, jak i innych aktywnych form: Orszak Trzech Króli, Marsz dla Życia i Rodziny, Dzień Świętości Życia, Dzień Matki, Dzień Ojca, Dzień Dziecka Utraconego itp. Szczególną formą pracy na rzecz życia jest wolontariat szpitalny i hospicyjny, w którym przejawia się troska o chorych oraz o ich rodziny.

c) Formowanie sumień

Ewangelia małżeństwa i rodziny powinna być głoszona na katechezie, zwłaszcza w szkole średniej, ale także w czasie spotkań parafialnych dla związków nieregularnych, uwrażliwiających ich sumienia. Proboszczowie, wykorzystując czas wizyty duszpasterskiej na kontakt z takimi związkami, powinni zapraszać ich do udziału w rekolekcjach czy dniach skupienia organizowanych w parafii, jak również w okresowych spotkaniach w rejonach duszpasterstwa związków niesakramentalnych, nie zaniedbując osobistego kontaktu z konkretną parą.

d) Praca na rzecz małżeństw i rodzin

Osoby żyjące w związkach nieregularnych mogą i powinny angażować się w pracę na rzecz rodzin, np. w stowarzyszeniach czy grupach duszpasterskich, w przygotowaniu akcji prorodzinnych. Należy im uświadamiać obowiązek wychowania dzieci w wierze[25].

e) Kwestia chrztu dzieci

Pozostaje aktualnym Dekret Biskupa Płockiego z dn. 12 marca 2009 r., Nr 758/2009, w sprawie udzielania chrztu dzieciom, których rodzice nie mając przeszkód małżeńskich trwają w związku niekanonicznym[26]. Duszpasterze w czasie rozmowy winni kierować się jednak zrozumieniem i ostrożnością, aby ich słowa nie zostały odebrane przez rodziców dziecka jako przymus do zawarcia sakramentu małżeństwa[27].

f) Pogrzeb katolicki

Duszpasterze nie powinni odmawiać pogrzebu kościelnego zmarłym żyjącym w związku nieregularnym, jeśli przed śmiercią dali jakiekolwiek oznaki pokuty, a także wówczas, gdy takich oznak nie dali, lecz ich pogrzeb kościelny nie wywoła publicznego zgorszenia wiernych[28].

17. Pozasakramentalne formy przepraszania Boga za grzechy

a) Formy liturgiczne

Główną formą liturgiczną pokuty pozasakramentalnej jest głoszenie Słowa Bożego, czyli „słowa jednania” (2 Kor 5, 19), w świetle którego człowiek może poznać i zgłębić prawdę o sobie, uczynić rachunek sumienia i zastanowić się nad formą zadośćuczynienia. Duszpasterze powinni zatem, nie tylko w czasie rekolekcji, ale i w innych okresach roku liturgicznego, często organizować celebracje Słowa Bożego. Takie nabożeństwa będą organizowane w poszczególnych rejonach duszpasterstwa związków niesakramentalnych kilka razy w roku przez odpowiedzialnych za nie kapłanów.

Kościół ceni także nabożeństwa pokutne, zapraszając do udziału w nich szczególnie związki nieregularne. W diecezji płockiej jedno takie nabożeństwo będzie organizowane w każdej parafii w okresie rekolekcji wielkopostnych, według materiałów przygotowanych przez Wydział ds. Rodzin. Poprzez wspólną modlitwę, żal za grzechy, rachunek sumienia i lekturę Słowa Bożego wielu wiernych przeżyje spotkanie z żywym Bogiem, a ci, którzy będą mogli, przystąpią do sakramentu pokuty. Należy jednak pamiętać, że udział w takich nabożeństwach, choć jest formą gładzenia grzechów powszednich, nie zastępuje indywidualnej spowiedzi, ale jest przygotowaniem do niej.

b) Formy pozaliturgiczne

Należy zachęcać małżeństwa i związki nieregularne do praktykowania różnych innych form pokuty, które znane są w tradycji Kościoła: nawiedzenie Najświętszego Sakramentu, adoracja eucharystyczna, nabożeństwa przebłagalne, Droga Krzyżowa, Gorzkie żale, odmawianie siedmiu psalmów pokutnych i innych modlitw. Szczególnie w niedzielnym przepowiadaniu kaznodzieje powinni przypominać o innych czynach, które są środkami pojednania i otrzymania przebaczenia grzechów: dzieła miłości i miłosierdzia, wielkoduszność, adoracja Najświętszego Sakramentu, ukazywanie człowiekowi drogi nawrócenia serca i zwycięstwo nad grzechem egoizmu czy niesprawiedliwości, znoszenie wyzysku innych, pokonywanie grzesznego przywiązania do dóbr materialnych, zwycięstwo nad niepohamowaną przyjemnością[29], wysiłki podejmowane w celu pojednania się z bliźnimi, łzy pokuty, troskę o zbawienie bliźniego (por. Jk 5, 20), wstawiennictwo świętych i praktykowanie miłości”[30], a także pielgrzymki do miejsc świętych, podejmowane z motywów religijnych. Prawdziwa pokuta dokonuje się także przez „czyny pojednania, troskę o ubogich, praktykowanie i obronę sprawiedliwości i prawa, wyznanie win braciom, upomnienie braterskie, rewizję życia, rachunek sumienia, kierownictwo duchowe, przyjmowanie cierpień, znoszenie prześladowania dla sprawiedliwości. Najpewniejszą drogą pokuty jest wzięcie każdego dnia swojego krzyża i pójście za Jezusem”[31].

† Piotr Libera
Biskup Płocki

Płock, dn. 15 października 2018 r.
We wspomnienie św. Teresy Wielkiej, Doktora Kościoła

Przypisy:

[1]Por. Konferencja Episkopatu Polski,Wytyczne pastoralne do adhortacji „Amoris laetitia”, 8 czerwca 2018 r.

[2]Por. tamże, n. 4.

[3]Zasadnicza różnica między „wolnym związkiem, nawet jeśli uważa się go za zrodzony z miłości”, a małżeństwem jest taka, że w małżeństwie „miłość staje się zobowiązaniem nie tylko moralnym, ale w ścisłym znaczeniu prawnym”, Jan PawełII, „Przemówienie do pracowników i adwokatów Roty Rzymskiej” (21 stycznia 1991 r.), w: Acta Apostolicae Sedis91 (1999), s. 622-627, n. 5.

[4]Por. Franciszek, Posynodalna adhortacja apostolska Amoris laetitia o miłości w rodzinie (19 marca 2016 r.), wyd. pol. Kraków 2016, rozdział VIII: Towarzyszyć, rozpoznać i włączyć to, co kruche, nn. 291-312; Konferencja Episkopatu Polski, Wytyczne pastoralne do adhortacji „Amoris laetitia”, n. 1b.

[5]Franciszek, Posynodalna adhortacja apostolska Amoris laetitia, n. 308.

[6]Tamże, n. 242.

[7]Tamże, n. 37.

[8]Tamże.

[9]„To rozeznanie powinno najpierw prowadzić do udzielenia na drodze kościelnego procesu sądowego odpowiedzi na pytanie, czy można stwierdzić nieważność pierwszego związku małżeńskiego”, Konferencja Episkopatu Polski,Wytyczne pastoralne do adhortacji „Amoris laetitia”, n. 9.

[10]Por. Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 2001.

[11]Franciszek, Posynodalna adhortacja apostolska Amoris laetitia, n. 243.

[12]Tamże, n. 299.

[13]Por. Tamże.

[14]„Trzeba zapewnić osobom żyjącym w separacji czy małżeństwom przeżywającym kryzys posługę informacji, doradztwa i mediacji, powiązaną z duszpasterstwem rodzinnym, z której mogłyby korzystać także osoby przed dochodzeniem wstępnym procesu małżeńskiego”, Tamże, n. 244; Franciszek,List apostolski Motu Proprio Mitis Iudex Dominus Iesusreformujący kanony Kodeksu Prawa Kanonicznego dotyczące spraw o orzeczenie nieważności małżeństwa (15 sierpnia 2015 r.), tekst łacińsko­‑polski, Tarnów 2015, art. 2-3.

[15]„Tam, gdzie rodzą się uprawnione wątpliwości co do ważności małżeństwa sakramentalnie zawartego, należy podjąć takie kroki, które są konieczne dla zweryfikowania ich zasadności. Należy też z całkowitym poszanowaniem dla prawa kanonicznego zapewnić obecność trybunałów kościelnych na danym terytorium, ich duszpasterski charakter oraz ich poprawną i szybką działalność”, BenedyktXVI, Posynodalna adhortacja apostolska Sacramentum caritatiso Eucharystii, źródle i szczycie życia i misji Kościoła (22 lutego 2007 r.), wyd. pol. Kraków 2007, n.29.

[16]Wojciech Góralski, Adhortacja apostolska „Amoris laetitia” papieża Franciszka. Prezentacja dokumentu z komentarzem do nn. 300-308, Płock 2016,s. 57-58.

[17]Por. Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 874 §1; Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1255.

[18]Kongregacja Nauki Wiary, „List do biskupów Kościoła katolickiego na temat przyjmowania Komunii św. przez wiernych rozwiedzionych żyjących w nowych związkach” (14 września 1994 r.), n. 4, w: W trosce o pełnię wiary. Dokumenty Kongregacji Nauki Wiary 1966–1994, Tarnów 1995 r., s. 411.

[19]Franciszek, Posynodalna adhortacja apostolska Amoris laetitia, n. 301.

[20]Jan PawełII, Adhortacja apostolska Familiaris consortioo zadaniach rodziny chrześcijańskiej w świecie współczesnym (22 listopada 1981 r.), wyd. pol. Watykan 1981, n. 84.

[21]Por. BenedyktXVI, Posynodalna adhortacja apostolska Sacramentum caritatisn. 29; „Zasadnicze akcenty nauczania papieża Franciszka”, w: Konferencja Episkopatu Polski, Wytyczne pastoralne do adhortacji „Amoris laetitia”, n. 1.

[22]BenedyktXVI, „Spotkanie z duchowieństwem diecezji Aosta” (25 lipca 2005 r.), w: L’Osservatore Romano, wyd. pol., 10 (2005), s. 36.

[23]Św. Tomasz z Akwinu, Suma Teologiczna3, q. 80, a. 1, ad 3. Por. Paul Josef Cordes, „Komunia duchowa” uwolniona od patyny wieków, Przemyśl 2015; Grzegorz Bachanek, „Komunia duchowa. Niektóre problemy teologiczne”, w: Teologia w Polsce10/2 (2016), s. 43-58.

[24]Obszerne wyjaśnienia na ten temat zob.: Ireneusz Mroczkowski, Etos miłosierdzia a wierność małżeńska. Moralne dylematy osób żyjących w związkach niesakramentalnych, Płock 2017, s. 85-92.

[25]Por. Papieska Rada ds. Rodziny, „Duszpasterstwo osób rozwiedzionych żyjących w nowych związkach” (25 stycznia 1997 r.), s. 28.

[26]Por. Miesięcznik Pasterski Płocki1 (2009), s. 129-130.

[27]Por. Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 748 §2; kan. 1055 §1.

[28]Por. tamże, kan. 1184 §1.

[29]Por. Jan Paweł II, Adhortacja apostolska Reconciliatio et paenitentia o pojednaniu i pokucie w dzisiejszym posłannictwie Kościoła(2 grudnia 1984 r.), wyd. pol. Watykan 1984, n. 8.

[30]Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1434.

[31]Tamże, n. 1435.

Skip to content