Około stu strażaków wzięło udział w XI Zaduszkach Strażackich, które odbyły się w parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego w Płocku. Wspólnie modlono się w intencji zmarłych druhen i druhów. – Za wszystkim, co dzieje się w życiu, stoi Bóg. Warto być przygotowanym do ostatecznego spotkania z Nim – powiedział ks. dr Wojciech Kućko, dyrektor wydziału ds. rodzin w Kurii Diecezjalnej w Płocku, wykładowca akademicki.
Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył ks. Roman Bagiński, kapelan straży pożarnych w powiecie płockim, ekonom diecezji płockiej. Kazanie wygłosił ks. Wojciech Kućko, dyrektor wydziału ds. rodzin w Kurii Diecezjalnej. Kaznodzieja powiedział, że każdy człowiek w mniejszym lub większym stopniu „doświadcza piekła, ma do czynienia z czyśćcem, może czasami także dotknąć nieba”. – Kiedy przychodzicie do Chrystusa, który jest Królem czasu i historii, gdy myślicie o przemijaniu, nosicie w swojej pamięci twarze i nazwiska konkretnych zmarłych druhów strażaków, wierzycie, że piekło, czyściec i niebo nie są dziełem przypadku. Za tym wszystkim, co dzieje się w życiu – stoi Bóg. To On ostatecznie, przez swoją opatrzność, rządzi historią i światem. Myślicie o tym, gdy stoicie nad grobami strażaków, gdy na cmentarzach parafialnych budujecie miejsca pamięci czy tablice z nazwiskami zmarłych. Wy o nich pamiętacie, ale pamięta o nich także Bóg – podkreślił ks. Wojciech Kućko. Doświadczenie przemijania i odchodzenia pokazuje, że nie wszystko w życiu zależy od człowieka, nie wszystko uda się zrealizować, nie każda akcja strażacka, nawet najlepiej przygotowana, potoczy się tak, jak należy. W takich momentach człowiek doświadcza potrzeby zwrócenia się do Boga, który jest większy od „piekieł i czyśćców doznawanych na ziemi”. Przez różne sytuacje i wydarzenia trzeba zbliżać się do Boga. Bóg daje każdemu człowiekowi możliwość wyboru, co jest wpisane w rozum, ale też w wolę. W wytrwaniu przy Bogu pomaga modlitwa, która kształtuje wolę. Ks. dr Wojciech Kućko przytoczył też dane, z których wynika, że coraz mniej ludzi myśli o śmierci, a przeważająca liczba osób chciałaby umrzeć nagle. Ludzie nie chcą mieć czasu, aby przygotować się do spotkania z Bogiem, żeby wcześniej przyjąć sakrament pokuty i Komunię św. – Gdy słychać syrenę strażacką, ktoś może umierać. Niech ten sygnał przypomina także wam, abyście i wy byli przygotowani na śmierć, bo przecież z wyjazdu na akcję można nie wrócić – zaznaczył teolog.
Podczas Mszy św. w parafii św. Maksymiliana Kolbego w Płocku oprawę muzyczną zapewniła orkiestra dęta z Gąbina, która dała także krótki koncert. W spotkaniu modlitewnym uczestniczyło około stu strażaków, obecne były strażackie poczty sztandarowe, zakładowe, Ochotniczych Straży Pożarnych oraz Państwowej Straży Pożarnej, a także przedstawiciele parlamentu i władz strażackich. XI Zaduszki Strażackie odbyły się po raz kolejny z inicjatywy ks. kan. dr Andrzeja Zakrzewskiego, diecezjalnego kapelana straży pożarnych.
Cyt. za: ekai.pl